Ostatnio wszystko toczy się w tempie wyścigowym.
To nie jest moje tempo. Gubię się, zapominam, o tym co ważne. Nie mam czasu na to by przeŻYĆ chwile, które mijają, odetchnąć, poczuć. W głowie myśli przepychają się i panoszą, a przecież to ja tu rządzę! Ja decyduję o tym czy biegnę, czy idę, jak myślę i co myślę.
Tęsknię za ślimaczeniem się, powolnością, celebrowaniem, i jeszcze za tym aby pisać dziennik( jak kiedyś), żeby to co ważne tak szybko nie znikało...
Postanawiam wrócić do siebie. Jadę na wakacje.
Księga Gości Oli i Sylwka - mam nadzieję, że będzie stanowić źródło pięknych wspomnień: )
Zdążyłam zrobić tylko jedno zdjęcie: )