Studnia Dobrych Słów
Dziś trochę inaczej - wspomnieniowo i odświętnie.
Studnia Dobrych Słów - mój dyplom z wikliny, który wieńczył niesamowicie piękny etap w moim życiu.
W rezultacie studnia stała się największą w formie "kartką", jaką dedykowałam mojemu Tacie...
przyszedł taki czas, kiedy całą masę złych i trudnych słów między nami, postanowiłam zamienić na całą studnię dobrych, nowych...
dziś dokładam kolejne:
Tato,
wszystkiego co dobre i co daje radość,
żebyś mógł robić, to co kochasz i miał ręce stale umazane w ziemi, tak jak lubisz.




Na koniec jeszcze słowa Jeana Vanie, który tak napisał o swoim ojcu:
"Ojciec wysłuchał mnie i powiedział mi: Mam do ciebie zaufanie, jeśli tego pragniesz, trzeba żebyś tak zrobił.(...)Mój tato, który przekazał mi śmiałość i wolność" (rola ojca?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz