nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło
dziś ostatnie zajęcia w szkołach, w zeszłym tygodniu w pracowni.
wszystko powoli się zatrzymuję by skupić się na tym co najważniejsze.
kilka razy płakałam w tym miesiącu ze wzruszenia...
pierwszy raz kiedy Karol, lat 8 przyniósł na zajęcia do pracowni wiolonczele i grał specjalnie dla nas kolędy,
gdy otworzyłam kopertę od jednej z uczestniczek warsztatów szkolnych, w której był mój autoportret z długimi rzęsami i wiadomość:
"moim zdaniem jesteś superancka, miła, kreatywna, pomysłowa i fajna" : ) , powiesiłam sobie w widocznym miejscu na wypadek gdybym zapomniała : )
i dziś, gdy dzieci śpiewały pastorałkę Arki Noego "Narodził się w stajence"
są tam takie słowa:
Narodził się w stajence
Chociaż mieszkał w niebie
tak bardzo kocha mnie
Tak bardzo kocha ciebie.
śpiewając ostatni wers wskazywały na mnie,
że kocha mnie...
ależ były przekonujące!: )
Poniżej jedna z nielicznych świątecznych prac, które wykonałam w tym roku.
Niech SŁOWO STANIE SIĘ CIAŁEM w Waszym życiu!
i wiary w to, że KOCHA CIEBIE. : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz